Przygotowanie do samych rozmów na szczycie G20 – jednych z najbogatszych państw na świecie – trwały z pewnością sporo czasu. Z każdy z czołowych uczestników chciał być dobrze przygotowany do spotkania, utrzymując się przy wcześniejszych założeniach. Jedną z takich osób był szef Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso. Nie wytrzymując presji postawionej przez kanadyjskiego dziennikarza odpowiedział, że nie zamierza wysłuchiwać żadnych pouczeń ze strony innych partnerów w kwestii radzenia sobie z kryzysem. Słowa te miały paść w poniedziałek, tuż przed oficjalnym rozpoczęciem szczytu G20 w Los Cabos w Meksyku. Eksperci z dpa zauważyli dość wyraźne zdenerwowanie ze strony polityka, kiedy ten zadał mu pytanie dotyczące wykorzystywanej pomocy płynącej z Ameryki Północnej za pośrednictwem Międzynarodowego Funduszu Walutowego – zasugerował w ten sposób, dlaczego oni mają naprawiać błędy bogatych europejczyków. Barroso nie był dłużny dziennikarzowi i od razu wytknął mu, że problem nie rozpoczął się w Europie, lecz Stanach Zjednoczonych przez dopuszczenie do niestosownych praktyk finansowych w pewnych obszarach rynku, tym samym infekując banki Unii Europejskiej. Dodał jeszcze, że Unia Europejska nie chce szukać winnych, a zjednoczyć się w współpracy, tak by skuteczniej wyeliminować problem na całym świecie. Szef Komisji Europejskiej zasugerował jakoby nie chciał otrzymywać pomocy i korepetycji w sprawach demokracji, od krajów które tak naprawdę jej nie mają – niektóre państwa G20. Podkreślił tym samym znaczenie samego systemu oraz wyraził chęć podjęcia procesów decyzyjnych, na które potrzeba po prostu czasu.
Jedną z najbardziej uszczypliwych uwag polityka było pokazanie, że to Unia Europejska jest największą gospodarką na świecie, dlatego ma też największy wkład do Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Nie ma więc wątpliwości, że większość czołowych partnerów polega na UE, tym bardziej że może to być ich jedyne źródło potrzebnego wzrostu. Ostatecznie dodał, MFW powinno służyć dla wspólnego dobra, którym niewątpliwie jest jak najszybsze wyjście z kryzysu.
