Hiszpania

Pomoc dla hiszpańskich banków dopiero za dwa lata?

Banki Wiadomości

Wygląda na to, że wbrew powszechnie panującej opinii o hiszpańskich bankach – zostaną dokapitalizowanie lada moment, gdyż decyzja w sprawie przyznania pożyczki już zapadła – może dojść do sytuacji w której będą musiały uzbroić się w cierpliwości – względnie ponad normalną. Do prasy przedostały się informacje na temat bezpośredniego dokapitalizowania banków z funduszu ratunkowego strefy euro (EMS), który prawdopodobnie będzie możliwy dopiero w drugiej połowie 2013 lub 2014 roku. Do tego czasu banki mają obciążać finanse Hiszpanii. Mario Draghi – szef Europejskiego Banku Centralnego (EBC) – podczas wczorajszego posiedzenia komisji Parlamentu Europejskiego powiedział, że lepiej jest robić rzeczy dobrze, niż w pośpiechu. Oznacza to, że bezpośrednie dokapitalizowanie banków ze środków Europejskiego Mechanizmu Stabilizacyjnego (EMS) będzie dopiero możliwe wtedy, kiedy to strefa euro wprowadzi wspólny nadzór bankowy – sprawowany przez Europejski Bank Centralny. Do tego czasu Madryt musi być cierpliwy i przejąć długi hiszpańskich banków, czego najwyraźniej sam premier Mariano Rajoy chciał uniknąć, omawiając tą sprawę z Angelą Merkel podczas ostatniego szczytu Unii Europejskiej. Z kolejnych informacji wynika, że ukończenie – jak na razie prac nad projektem – europejskiego nadzoru bankowego może być gotowe w okolicach drugiej połowy 2013 roku, choć i tutaj są niektórzy są nieco bardziej sceptyczni obstawiając rok 2014.

Draghi osobiście nie widzi problemu w całej sprawie, gdyż jeśli rekapitalizacja będzie potrzebna, a EMS nie będzie jeszcze działać to środki przeznaczone na ten cel będą dostępne poprzez EFSF – jest to obecny, lecz tymczasowy fundusz ratunkowy. Z pewnością konsekwencja tego działania będzie podniesienie długu publicznego kraju, ale jak zapewnia Draghi będzie to rozwiązanie tymczasowe.

0 0 votes
daj ocenę
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments