Spada popyt na metale w Państwie Środka, co niewątpliwie przekłada się na spadki cen surowców na światowych parkietach. Dodatkowych ciosem dla rynków są plotki na temat tego, że Hiszpania upadnie.
Obecnie za miedź trzeba zapłacić:
- w Londynie 7 484,75 USD za tonę, to spadek o 0,9%
- w Nowym Jorku 3,404 USD za funt, to spadek o 1,3%
- w Szanghaju 8 551,00 USD za tonę, to spadek o 2,3%
„Tak mocne przeceny (i to nawet na rynku azjatyckim) świadczą niewątpliwie o tym, że rynek surowcowy złapał przysłowiową zadyszkę. Hiszpania tonie w długach, a do Madrytu powoli dołącza także Rzym i Lizbona. Wygląda na to, że czeka nas prawdziwa ekonomiczna katastrofa!” – straszą specjaliści.
Początek tygodnia nie okazał się zbyt szczęśliwy dla notowań miedzi czy „czarnego złota”. Inwestorzy mają dość kolejki górskiej – czyli z dnia na dzień zmieniających się wycen. Dlatego też większość z nich uciekła z giełdy i trzyma pieniądze choćby nawet na dużo bezpieczniejszych (przynajmniej jak na razie) depozytach bankowych.