Nie trudno zauważyć, że obecnie nawet inwestorzy surowcowi mają wątpliwości co do tego, czy wysokie ceny „czarnego złota” są realnym odzwierciedleniem sytuacji gospodarczej na świecie. Dodatkowo dochodzi czynnik nabycia – im droższe paliwo, tym przeważnie mniej go się sprzedaje.
Obecnie za ropę naftową trzeba zapłacić:
- w Londynie 113,90 USD za baryłkę, to spadek o 1,2%
- w Nowym Jorku 94,98 USD za baryłkę, to spadek o 0,6%
„Kierowcy z dnia na dzień burzą się, dlaczego muszą płacić coraz wyższe rachunki na stacji benzynowej. Jest to jak najbardziej uzasadnione, ponieważ ceny surowca (zwłaszcza w Europie) dochodzą już do granic absurdu” – tłumaczą specjaliści.
Koniec tygodnia przyniósł ze sobą sporą korektę, ale jak będzie wyglądał poniedziałek? Bardzo możliwe, że w ciągu najbliższych godzin rozpoczynające nowy tydzień notowania przywitają nas kolejną zniżką na rynku (przynajmniej ropy naftowej), ponieważ tak wysokie ceny „czarnego złota” są zwyczajnie nie do przyjęcia – nawet przez spekulantów.