Francois Hollande postanowił być jednym z najbardziej prawdomównych prezydentów, którzy mieli okazje prowadzić rządy w Paryżu. Idąc tym tropem postanowił powiedzieć obywatelom francuskim o sytuacji jaka panuje w Europie. Bez ogródek stwierdził, że obecny kryzys gospodarczy jest istotny i niezwykle poważny, dlatego jego rząd przyśpieszy wszystkie planowane reformy – „moim obowiązkiem jest mówienie prawdy Francuzom” powiedział. Hollande potwierdził, że kryzys z jakim mamy do czynienia jest niezwykle poważny, gdyż trwa już od ponad czterech lat, nie oszczędzając przy tym żadnej z wielkich potęg gospodarczych – nawet tych dopiero wschodzących.
Eksperci alarmują także o stale słabnącym tempie wzrostu gospodarczego w skali ogólnoświatowej. W obecnej chwili dużą rolę do popisu przedstawiają spekulanci, przez co wzrastają ceny surowców (np. ropy naftowej) oraz zbóż. Hollande oczekuje pomocy ze strony obywateli, by nie ulegali powszechnemu złudzeniu, że nic się nie dzieje. Na oddziaływanie reform potrzeba będzie czasu – oświadczył Hollande. Wprowadzenie istotny reform będzie jednak nieuniknione. Prezydent oświadczył, że jego bezwzględnie pierwszym i najpilniejszym priorytetem jest walka z bezrobociem. Dlatego pilnie zwołał posiedzenie parlamenty by ustawa dotycząca zatrudnienia młodych ludzi została jak najszybciej przyjęta.
Nowa ustawa będzie pomagać osobom młodym (do 25 roku życia) i bezrobotnym – szczególnie osobom znajdującym się w trudnej sytuacji materialnej (szacunkowo do 2013 roku będzie ich 150 tysięcy). Prezydent położy też szczególny nacisk na wzrost gospodarczy i konkurencyjność. Niebawem powstanie także sztandarowa obietnica wyborcza nowego rządu, czyli Publiczny Bank Inwestycji – instytucja będzie pomagać w finansowaniu małych i średnich przedsiębiorstw.
