Niestety od samego rana z godziny na godzinę polska waluta traci na wartości. Inwestorzy stracili zaufanie do całego regionu, ponieważ w Europie przynajmniej jak na razie nie widać żadnego ożywienia gospodarczego. Wręcz przeciwnie – z dnia na dzień poszczególne kraje Wspólnoty pogrążają się w tarapatach.
Obecnie za główne waluty obce trzeba zapłacić:
- 4,2157 zł za euro
- 3,3693 zł za dolara amerykańskiego
- 5,3424 zł za funta brytyjskiego
- 3,5096 zł za franka szwajcarskiego
Paradoksalnie słabe dane z amerykańskiej gospodarki zaszkodziły środowym wycenom surowcom, ale także i złotemu. Z pewnością wszyscy, którzy spłacają kredyty walutowe z niepokojem spoglądają na to, jak rosną kursy walut w bankach i kantorach. Niestety wygląda na to, że musimy się do tego przyzwyczaić na dłuższą metę.
„Tani złoty to zaleta dla osób pracujących zagranicą i turystów, którzy przyjeżdżają głównie zza Odry by tanio odpocząć w naszym kraju. W większości przypadków to jednak wada – bo drogie euro i dolar to drogie kredyty, na które stać coraz mniej osób” – podkreślają specjaliści.