restauracja

Wysoki VAT dobija portugalską gastronomię

Wiadomości

Trwający wciąż kryzys doprowadza z reguły do podnoszenia podatków, za które najwięcej muszą płacić osoby najuboższe i najbiedniejsze. Zdecydowanie łatwiej jest podnieść podatek, niż szukać miejsc gdzie można tak naprawdę zaoszczędzić.

Problem podatków dotyczy nie tylko samych obywateli, co przedsiębiorców, którzy posiadają własną firmę. W szczególnie niebezpiecznej sytuacji są obecnie portugalskie punkty gastronomiczne – restauracje etc. – które notują coraz mniejsze obroty, co w konsekwencji obniża ich zyski, a przybliża do bankructwa. Winą za ten stan rzecz jest obarczany premier, który już z początkiem roku podniósł podatek VAT. Restauracje położone na południu kraju mają o jedną czwartą słabsze obroty, niż w poprzednich latach. Głównym problemem restauracji okazuje się być VAT, który został podwyższony na usługi gastronomiczne z 13 do 23 procent. Podwyższenie VATu oznaczało sprostanie planom antykryzysowym, które były realizowane przez władze w Lizbonie. Efekty są jasne, a przekaz kompletny. VAT zamiast ratować krajowy budżet, przyczynia się do jego coraz większej ruiny. Tylko w tym roku zostanie zamkniętych około 12 tysięcy restauracji, przez co najprawdopodobniej prace straci około 40 tysięcy ludzi zatrudnionych w branży gastronomicznej. W jaki sposób państwo straci?

Przede wszystkim na mniejszej ilości odprowadzanych podatków i składek ubezpieczeniowych oraz na wypłacie zasiłków osobom bezrobotnym. Mario Pereira Goncalves twierdzi, że budżet na podwyżce VAT tylko straci, a nie zyska. Może to w jeszcze większym stopniu doprowadzić Portugalię na szczyt ruiny budżetowej przed którą wydaje się teraz bronić.

0 0 votes
daj ocenę
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments