Mimo coraz gorszej sytuacji gospodarczej Portugalia otrzyma wsparcie – w postaci kredytu – ze strony Międzynarodowego Funduszu Walutowego, który zgodził się – po uprzednich prośbach – na wypłatę kolejnej już raty kredytu, który wynosić ma 1,5 miliard euro.
Warto podkreślić, że sytuacja w Lizbonie nie nadaje optymizmu. Swoje obawy wyraził także Międzynarodowy Fundusz Walutowy, który potwierdził, że obecny stan realizacji planu mający na celu uzdrowienie portugalskich finansów jest obecnie zagrożony – głównym czynnikiem są złe prognozy gospodarcze oraz wysokie bezrobocie. MFW jest także zdania, by nieco bardziej poluzować ograniczenia deficytu budżetowego na lata 2013-2014 – zgoda na ten temat zapadła już jakiś czas temu (udzielił jej Międzynarodowy Fundusz Walutowy oraz Europejski Bank Centralny). Nie ma jednak wątpliwości, że by były widoczne efekty, potrzebna jest ciągła i nieprzerwana praca, szczególnie jeśli chodzi o wdrażanie kolejnych reform strukturalnych, które mogą zapewnić trwałe uzdrowienie finansów w Lizbonie. Kilka dni temu minister finansów – Vitor Gaspar – ogłosił projekt budżetu na rok 2013 – zagłada on drastyczne oszczędności, szczególnie w wydatkach publicznych. Uwzględniono w nim także podwyżkę podatków oraz zwolnienia w administracji państwowej.
Według głębokiej analizy przyszłoroczny deficyt Portugalii ma wynieść 7,5 miliardów euro, co będzie adekwatne do 4,5 procent PKB. Nie należy zapominać również o umowie kredytowej zawartej z UE oraz MFW, który zobowiązuje Lizbonę do wprowadzenia surowych oszczędności oraz naprawy swoich finansów.
