Komisja Nadzoru Finansowego wydała pozytywną decyzję w sprawie przejęcia Kredyt Banku przez BZ WBK, przez co już za niedługo z polskiego rynku zniknie jedna z instytucji finansowych.
Plany są takie, że BZ WBK najzwyczajniej w świecie przemaluje i przemebluje oddziały Kredyt Banku, a klienci tego drugiego zostaną przeniesieni do pierwszego.
„Trzeba podkreślić, że taki proces nie będzie trwał jeden dzień. Choć KNF dał już zielone światło w tej sprawie, to niewykluczone że całkowity rebranding Kredyt Banku na zielone barwy BZ WBK potrwa nawet rok„ – mówią specjaliści.
Obserwując rynek usług bankowych w kraju nad Wisłą nie trudno zauważyć, że z roku na rok mamy na nim coraz mniej instytucji finansowych. Co prawda od dawna nie mieliśmy do czynienia w tej kwestii z bankructwem, ale za to jeden bank „połyka” drugi. Bank Pekao przejął sporą część BPH, w planach jest likwidacja BRE Banku, MultiBanku i mBanku przez co ma powstać jedna marka – mBank, a do tego Bank Zachodni WBK wykupił Kredyt Bank. Jeśli tak dalej pójdzie, to polski rynek zacznie przypominać ten za zachodnią granicą – gdzie liczą się co najwyżej trzy największe banki, a reszta kolokwialnie mówiąc gra drugie skrzypce.
Za rok czy dwa zostaną nam jedynie tacy liderzy, jak PKO BP, Bank Pekao, BZ WBK oraz BRE Bank (z markami MultiBank oraz mBank, które już niedługo staną się tylko jednym bankiem – mBankiem). A co z resztą? Za przysłowiową bandę zostanie wyrzucone Citi, ING czy Credit Agricole. Jeśli gracze mniejszościowi nie zaczną aktywnie dbać o marketing, to z pewnością z czasem także i oni znikną z rynku (podobnie jak Kredyt Bank).
a niech się przejmują i robią co chcą. dla klienta ważna jest oferta a nie to kto jest czyim właścicielem. choć w pewnych kwestiach większość banków ma coś do zrobienia, np w internecie: poradnikinwestowania.pl/2012/11/banki-w-sieci-nie-jest-zle-ale-mogloby-byc-lepiej