Czesi sami spłacą swój dług

Wiadomości

Wygląda na to, że czeski prezydent elekt Milosz Zeman chciałby wprowadzić w swoim kraju specjalny fundusz do spłaty długu publicznego. Sam prezydent zadeklarował, że przeznaczał by na ten cel około 30 procent swojego uposażenia, jednak nie ulega wątpliwości, że skupił by się także na wsparciu od innych darczyńców.

Prezydent chciałby więc stworzyć fundusz prezydencki, dzięki któremu wszyscy będą mogli się przyczynić do spłacenia długu publicznego w Czechach. W swojej ostatniej wypowiedzi wspomniał, że mało który obywatel Czech zdaje sobie sprawę, że kraj ten spłaca już same – w dodatku rosnące – odsetki, przez co długu publicznego nie uda się w ogóle spłacić. Dług publiczny Czeskiej Republiki zwiększył się tylko w ubiegłym roku o 168 miliardów koron – w przeliczeniu na PLN to 28 miliardów złotych. Tym samy dług osiągnął pułap 1,668 biliona koron – w przeliczeniu na PLN to 274 miliardy złotych. Zeman twierdzi więc, że każdy obywatel kraju jest zadłużony na kwotę 160 tysięcy koron – 26 tysięcy złotych. Fundusz pozwalał by jednak na wpłacanie mniejszych lub większych datków – w zależności od darczyńcy i właściwie jego zasobności portfela.

Nie ulega wątpliwości, że akcja spłacenia długu publicznego przez samych Czechów będzie kolejnym nie wypałem, choć sam pomysł nie wydaje się zły. Po odliczeniu 30 procent uposażenia Zeman będzie co miesiąc otrzymywał 186 tysięcy koron pensji podstawowej i 173 tysiące koron tytułem wielocelowej ryczałtowej rekompensaty.

0 0 votes
daj ocenę
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments