W środę, 26 października, na otwarciu giełdy w Nowym Jorku widać było znaczne poruszenie inwestorów, którzy masowo zaczęli wyprzedawać posiadane akcje. Inwestorzy obawiają się o to, czy ostatecznie rozwiązany zostanie kryzys w strefie euro. Brak porozumienia politycznego w tej kwestii wywołał wyprzedaż akcji na amerykańskich giełdach.
Dane liczbowe
Indeks S&P500 już na otwarciu tracił 1% w stosunku do wyników na zamknięciu dzień wcześniej. Na dwie godziny przed zamknięciem sesji giełdowej, na Wall Street znów nastąpiły spadki, które tylko nabierały na sile. Indeks S&P500 ostatecznie zakończył dzień z 2% spadkiem. Inne, najważniejsze indeksy amerykańskiej giełdy również traciły – Dow Jones zniżkował o 1,74%, zaś indeks Nasdaq o 2,26%.
Powody spadków
Niekorzystna sesja giełdowa w Ameryce była wywołana między innymi informacją o odwołaniu zbliżającego się spotkania, na którym ministrowie finansów Eurolandu oraz wszyscy ministrowie Unii Europejskiej mieli debatować nad uzdrowieniem strefy euro. Wciąż brakuje więc sformułowanego planu ratowania wspólnej waluty. To niepokoi rzecz jasna inwestorów, także za oceanem. Inwestorzy nie wierzą już, że przywódcy Unii Europejskiej na szczycie w Brukseli ustalą całościowy pakiet rozwiązań dla strefy euro. Zbyt duże różnice zdań pomiędzy głównymi przywódcami państw strefy euro wywołują niepokój o to, czy uda się wypracować jakiekolwiek porozumienie w tej kwestii.
Pomimo dobrych danych makroekonomicznych, amerykańska giełda słabnie.
