Wygląda na to, że rząd niemiecki zaczął podchodzić bardziej poważnie do tematu oszczędności i redukcji deficytu budżetowego, do której namawia inne kraje Europy. Rząd w Berlinie uchwalił więc specjalny projekt budżetu na rok 2014, w których przewiduje się obniżenie deficytu z ponad 25 miliardów euro do 6,2 miliardy euro. Warto jednak pamiętać, że już w 2015 Niemcy przewidują, że po raz pierwszy od 40 lat uda im się osiągnąć nadwyżkę wpływów nad wydatkami.
Minister finansów Niemiec Wolfgang Schaeuble twierdzi jednak, że jest to efekt odpowiedniej pracy i dobrze rozegranej polityki, a także podejmowanym decyzjom. Dzięki tak fachowemu podejściu Niemcy wyszło z kryzysu obronną ręką. Minister podkreślił także, że przyszłoroczny budżet jest zgodny z europejskimi wymogami, które przewidują strukturalnie zrównoważonego budżetu od państw Unii Europejskiej. Schaeuble twierdzi także, że Niemcy jako pierwszy kraj na świecie udowodnił, że pomimo znacznych oszczędności w strefie budżetowej udało im się osiągnąć równoczesny wzrost gospodarczy. Gospodarka niemiecka jest więc żywym dowodem na to, że konsolidacja budżetu oraz równoczesny wzrost jest możliwy. Rządowe prognozy dotyczące wzrostu przewidują około 1,6 procent PKB. Dodatkowo minister finansów oświadczył, że zostaną zwiększone środki na oświatę i badania naukowe.
Nowa ustawa budżetowa na rok 2014 zostanie uchwalona dopiero po wyborach 22 września. W planie finansowym do roku 2017 przewiduje się wypracowanie nadwyżki w roku 2015, która będzie wynosić „skromne” 200 milionów euro. Warto jednak pamiętać, iż Niemcy chcą by ta kwota z roku na rok systematycznie wzrastała sięgając już w 2016 roku 5,2 miliardy euro, a w roku 2017 aż 9,6 miliardów euro.
