Od jakiegoś czasu jesteśmy ciągle zasypywani informacjami o złym stanie europejskich gospodarek, które nie dość że są zadłużone na potęgę, to jeszcze nie radzą sobie z realizacją własnych planów gospodarczych – wpływy do budżetu nie wystarczają na realizację celów przez co kraje ciągle się zadłużają, by móc ciągle się rozwijać. Wygląda na to, że obecnie sytuacja w Europie staje się nieco bardziej spokojna, a cała Unia Europejska zaobserwowała niewielki wzrost – jest jednak ostrzeżenie dla zbyt euforycznych polityków, gdyż pierwsza jaskółka wiosny nie czyni. Skoro sytuacja w Europie wydaje się być bardziej stabilna, to jak sytuacja ma się w Portugalii?
Z pewnością nie notuje najlepszych wyników, choć nie ma powodów do narzekań – oznajmił pewien anonimowy ekspert. W samych portugalskich mediach coraz częściej mówi się o bardziej pozytywnych informacjach na temat gospodarki tego kraju. Niektóre dzienniki twierdzą nawet, że Portugalia zanotowała niewielki wzrost, co może być oznaką wyjścia z recesji. Większość portugalskich ekspertów powołuje się o ostatnie statystyki i analizy z przełomu czerwca. Według nich są one dowodem na to, że liczne cięcia oraz oszczędności w końcu wydały plon w postaci niewielkiego wzrostu gospodarczego. Sytuacja Portugalii uległa więc niewielkiej poprawie – z pewnością sam fakt wzrostu jest mocno zaskakujący.
Portugalskie media twierdzą, że w drugim kwartale tego roku PKB kraju ma wynieść od 0,2 do 0,6 procent wzrostu. Była by to z pewnością bezprecedensowa sytuacja, gdyż od blisko 10 kwartałów rząd notuje jedynie zmiany na minusie, przez co gospodarka musi hamować. Za dobre wyniki gospodarcze może odpowiadać sektor turystyczny, który w ostatnim czasie radzi sobie całkiem nieźle. Nie warto jednak pozostawać w zbyt optymistycznym nastroju, gdyż ten niewielki wzrost nie wystarczy, by Portugalia zamknęła cały rok na plusie.
