Wygląda na to, że koncern Boeing straci naprawdę wartościowy kontrakt, który wyceniony został na blisko 8,3 biliona wonów – w przeliczeniu na dolary jest to około 7,7 miliardów dolarów. Powodem utraty tak zaporowej kwoty jest rezygnacja z zakupu produkowanych przez koncern Boeing samolotów F-15. Rezygnacja wpłynęła od Korei Południowej co jest niewątpliwie mocnym ciosem dla koncernu Boeing, które liczył ten kontrakt. Nie ma co ukrywać, że suma jest spora.
Warto pamiętać, że miało to być jedno z największych jak dotąd południowokoreańskim zamówień zbrojeniowych. Koncern Boeing wystartował do przetargu ustalając znacznie niższą cenę za dostarczenie samolotów bojowych F-15 – warto dodać, że do przetargu przystąpiło także dwóch innych oferentów. Boeing okazał się być najtańszy, gdyż zaoferował zdecydowanie niższą cenę od konkurencji. Zgodnie z prawem wygranie przetargu powinno otworzyć drogę do zawarcia kontraktu, jednak okazało się inaczej. Zarząd Programu Zakupów Obronnych poinformował, że szybko wznowi przetarg by zminimalizować próżnię w potencjale bojowym. Powodem wznowienia przetargu miał być fakt, iż samolot Boeing F-15 nie jest w wystarczającym stopniu chroniony przed wykryciem przez radar – oznacza to, że samolot nie jest wykonany w technologii stealth, a na tym najbardziej zależy Koreańczykom.
Nie ulega więc wątpliwości, że przetarg zostanie wznowiony na nowo, jednak na zmienionych zasadach i warunkach – zmodyfikowane przez resort obrony. Tego rodzaju sytuacja spowodowała, że południowokoreańskim siłom powietrznym do 2019 roku może zabraknąć praktycznie 100 samolotów (nowe maszyny zastąpią zasłużone już myśliwce F-4 oraz F-5).