Sojusznicy Kremla w Europie?

Wiadomości

Wygląda na to, że tak, a wszystko za sprawą reakcji Czech oraz Słowacji, które nie są wstanie zgodzić się na dalsze sankcje wobec Rosji, które planuje udzielić Unia Europejska oraz Stany Zjednoczone. Czeski premier – Bohuslav Sobotka – powiedział, że dalsze zaostrzanie sankcji wobec Rosji, może wpłynąć źle na rozwój w Europie. Przerwanie dostaw gazu, nie mając żadnych alternatyw jest złym posunięciem ze strony Unii Europejskiej i z pewnością zahamowałby wzrost gospodarczy. Czechy nie popierają działań militarnych Rosji. Podobnie myśli także Słowacja. Chodzi jednak o zachowanie bezpiecznych norm, które zagwarantują stały rozwój w Europie, bo jak wiemy kryzys może powrócić – wspomniał.

W sprawie zaostrzenia sankcji wobec Rosji, spotkał się premier Słowacji (Robert Fico) oraz Czech. Obaj panowie zauważyli, że gdyby miało dojść do faktycznego zaostrzenia sankcji to wszelkie decyzje w tej sprawie powinny być podejmowane na szczeblu szefów unijnych państw i rządów. Nie ulega wątpliwości, że w takich chwilach zarówno Słowacy, jak i Czesi wypowiedzieliby się przeciwko zaostrzeniu sankcji wobec Rosji, mając wzgląd na interesy własnego kraju oraz wzrostu gospodarczego Europy.

Warto jednak podkreślić, że zarówno Bratysława, jak i Praga potępiają działania Rosji, wspierając tym samym inne kraje zachodnie, które wzmagają wysiłki do pokojowego, dyplomatycznego rozwiązania sprawy. Rosyjska armia powinna być niezwłocznie usunięta spod wschodniej granicy Ukrainy. Obecnie trwają tam manewy, co nie wpływa na poprawę bezpieczeństwa, a jedynie zaognia napięcie pomiędzy Zachodem, a Rosją.

0 0 votes
daj ocenę
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments