Od jakiegoś czasu Szkocja ma realną wizję oderwania się od Wielkiej Brytanii, jednak nie wszyscy uważają ten pomysł za coś dobrego. Przeciwnie. Większość młodych Szkotów obawia się o stan gospodarki kraju w przypadku recesji – blisko 64 procent żyje w obawie. Niepokoje wciąż rosną, a decyzja o odłączeniu się Szkocji ma zostać podjęta już 18 września podczas zaplanowanego referendum. Co ciekawe, tylko 17 procent młodych Szkotów nie wyraża żadnych obaw w związku z odłączeniem się ich kraju od Wielkiej Brytanii. Ciekawe są też szacunki kto na tym najbardziej ucierpi. Blisko 41 procent uważa, że pokolenie ich rodziców będzie w gorszej sytuacji, a 39 procent że nie.
Ciekawostką jest również fakt, że młodzi Szkoci uważają (co czwarty), że po odłączeniu młodym będzie się żyło jeszcze lepiej niż dotychczas. Jeżeli naród zdecyduje się podjąć decyzję o odłączeniu Szkocji z Wielkiej Brytanii, to stanie się tak najpóźniej do marca 2016 roku. W tym okresie Szkocja będzie stanowić osobne, niepodległe nikomu państwo. Warto jednak zauważyć, że praktycznie w żadnym sondażu zwolennicy wyjścia nie mieli planowanej większości, a o czymś to świadczy.
Ostatni sondaż wskazuje, że poparcie dla niepodległości Szkocji wyraża zaledwie 39 procent osób, a 42 procent jest przeciwnych. Pozostaje jeszcze blisko 19 procent osób niezdecydowanych. W referendum wezmą udział nie tylko dorośli, ale także i młodzież w wieku 16-17 lat, która została zakwalifikowania – przynajmniej w 80 procentach – do wzięcia udziału w tej ważnej dla Szkocji chwili. Uprawnionych do głosu jest 4 miliony Szkotów, a tylko 3 procent stanowią nastolatkowie.
