Jeden z największych hiszpańskich banków – Santander – złożył grupie KBC pochodzącej z Belgii wiążącą ofertę na zakup większości, bo aż 80% akcji obecnego na polskim rynku Kredyt Banku. Informacja ta nie jest do końca oficjalna, mówi się, że oferta ta została złożona już w piątek.
Od paru miesięcy głośno jest o całkowitym przejęciu przez Santander dobrze znanego polakom banku BZ WBK. Hiszpanie posiadają już pakiet większościowy, została zaakceptowana oferta przemianowania nazwy banku, kolorystyki oraz oferty, jednak mówi się o tym, że Santander boi się spadku popularności Banku Zachodniego. Zainwestował on bowiem sporo w nową ofertę kont osobistych (przeważnie dla młodych osób oraz studentów), poszerzył ofertę kart kredytowych, a do tego zadbał o dobrą reklamę telewizyjną z Antonio Banderasem w roli głównej. Po drastycznej zmianie kolorystyki z zielonej na czerwoną efekt marketingowy mógłby więc znacząco stracić na wartości.
O tym, czy barwy z przyjaznych zamienią się w ogniste przekonamy się już wkrótce. Warto pamiętać o tym, że jeśli Santander zmieni oficjalną markę BZ WBK i Kredyt Banku to stanie się trzecim co do wielkości bankiem w Polsce – zaraz po PKO BP i Pekao SA.
Razem z Kredyt Bankiem hiszpańska grupa kapitałowa zakupiła także towarzystwo ubezpieczeniowe Warta. Całość transakcji szacuje się na ok. 1,5 mld euro. Niektórzy mówią nawet o 2,5 mld euro, jednak kwota ta, ze względu na spadek wyceny banków o ok. 30-40% wydaje się być wyssana z palca. Kredyt Bank jest wisienką na torcie Santander’a: w I połowie 2011r. przyniósł zysk 221,92 mln złotych netto, co jest nie lada wyczynem w czasach kryzysu.