W dobie dzisiejszych zawirowań na świecie dość łatwo jest stracić głowę, robiąc tym samym wiele nieświadomych pomyłek. Często przyjdzie nam za nie wysoko zapłacić, czego dowodem mogą być przelewy internetowe. Niby przelew jest prosty, z reguły nieskomplikowany formularz i podanie kilku danych uwalniają nasze pieniądze z konta na poczet kogoś innego. Co jednak w sytuacji kiedy dojdzie do diametralnej pomyłki i pieniądze wyślemy nie tam, gdzie chcieliśmy? Pierwsze co to można by było pomyśleć o interwencji do banku, jednak warto zauważyć, że bank wcale nie ma obowiązku ci pomóc – dobra wola jest wskazana.
Co więcej, należy zwrócić uwagę, że takich przypadków jest coraz więcej, a przynajmniej rozżalonych osób przybywa na forach – banki odmówiły im pomocy, bo nie mają obowiązku pomagać im w takiej sytuacji. Zamiast jednak użalać się nad swoim błędem i prosić internautów lub bank o pomoc, powinieneś zareklamować swój błąd. Być może brzmi to trochę komicznie, ale bank nie mają obowiązku naprawiania błędu zrobionego przez klienta, musi rozpatrzeć reklamację. Wtedy też może podjąć odpowiednie działania wspomagające klienta w odzyskaniu źle wysłanej kwoty. Nie oznacza to jednak, że bank za pomocą kilku ruchów magicznie odejmie pieniądze z konta osoby, gdzie przelew nie powinien trafić, a następnie zwróci nam je na konto. W rzeczywistości jest to troszkę bardziej skomplikowane, ponieważ bank nie ma prawnych obowiązków do odzyskania przelanych pieniędzy.
Nie oznacza to jednak, że nasz bank w chwilach problemu nie przychyliłby się do naszej prośby. To dość skomplikowane, ale zależne od każdego banku z osobna. Wznawianie procedur, tracony czas pracowników, to wszystko koszty które bank będzie musiał pokryć z własnej kieszeni, a to z pewnością nie jest mu na rękę. Jak na przyszłość uniknąć tego rodzaju pomyłek? Najlepiej będzie opanować się i nie wysyłać przelewów w pośpiechu, gdyż on wpływa tylko na błędy, a kolejnych – przynajmniej tych związanych z przelewem – nie chcielibyśmy przeżyć.
