Polska wśród dobrze rozwijający się krajów, wyróżnia się przede wszystkim swoją innowacyjnością. Mamy zdolny młode pokolenie i trzeba to tylko odpowiednio wykorzystać. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wydaje się mieć pomysł. Czego chce dokonać? Przez najbliższe lata chce zapewnić duże wsparcie finansowe i organizacyjne polskim start-upom technologicznym – ponieważ w tej kwestii jesteśmy najpotężniejsi na świecie. PARP przypomina, że na polskie start-upy wydała już około 2,8 miliardów złotych. Osoby kompetentne twierdzą, że to bardzo dobra decyzja – dlatego też uważa się, że PARP jest największym publicznym inwestorem na rynku. Obecnie wysokość kolejnych inwestycji, będzie zależeć od decyzji w Brukseli, bo to zwykle tą drogą płyną pieniądze na nową inwestycję w Polsce. Wysokość wsparcia jest negocjowana, ale każdy jest dobrej myśli.
Prezes Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości – Bożena Lubińska-Kasprzak – twierdzi, że nie ma się co martwić o budżet na nowe inwestycje w start-upy. W jednym z wywiadów podkreślała, że pieniądze się znajdą i będzie ich całkiem sporo. Zaznaczyła jednak, że program wsparcia będzie dostępny z pozycji różnych programów, na różnych poziomach. Będzie więc można zgarnąć spore pieniądze na start-up, przy projekcie regionalny, a także i ponadregionalnym. Warto jednak zauważyć, że najwięcej pieniędzy będzie zarezerwowane na technologiczne start-upy, z których nasz kraj od jakiegoś czasu słynie. Co więcej, można oczekiwać działań nie tylko wspierających, ale też i doradczych – specjaliści zawsze będą służyć swoją pomocą, np. przy analizie rynku czy jego potrzeb. Prezes PARP przekonuje, że wsparcie nie będzie polegało jedynie na dofinansowaniu projekt, ale przede wszystkim na promocje i integrowanie środowiska, a także organizowanie wspólnych spotkań. Dzięki temu wiele polskich start-upów zdobędzie nie tylko rynek w kraju, ale też i zagranicą, na co liczą pomysłodawcy.
