Polska Fundacja Narodowa podsumowuje wyniki swojej kampanii. Osiągnięcie takiej liczby nie jest możliwe.

Wiadomości

PFN dokonała podsumowania swojej flagowej kampanii informacyjnej. Ile osób obejrzało jej animacje?

Kilka dni temu Polska Fundacja Narodowa dokonała podsumowania całej swojej kampanii informacyjnej. Mowa tu o dwóch nagraniach „Today, we are still on the side of truth.” – „Dziś nadal jesteśmy po stronie prawdy.” oraz „Testimony of truth.” – ” Świadectwo prawdy.”. Polska Fundacja Narodowa twierdzi,że oba nagrania dotarły do prawie 180 milionów osób na całym świecie.
W nagraniach, promowanych przez Polską Fundację Narodową, wyjaśnione zostało, dlaczego Polska walczy z określeniem „polskie obozy śmierci”. Pierwsza z nich, czyli „Today will still on the side of truth”, jest skróconą i przemontowaną animacją filmu stworzonego przez Instytut Pamięci Narodowej ” Niezwyciężeni”, który wzbudził wiele kontrowersji. „Testimony of truth” jest zaś opowieścią dwóch więźniarek obozów koncentracyjnych — Lucyny Adamkiewicz oraz Aliny Dąbrowskiej — opowiadających wnim o swoich doświadczeniach związanych z pobytem w obozie.
Polska Fundacja Narodowa swoją kampanię promującą oba filmy prowadziła na zagranicznych stronach, w tym serwisach społecznościowych i portalach informacyjnych.

Jak wynika z raportu fundacji, ukazały się one na stronach portali, takich jak: „New York Times”, „Deutsche Welle”, „der Spiegel”, a nawet w izraelskich mediach „Jerusalem Post” oraz „Haaretz”. Pod raportem Polskiej Fundacji Narodowej, udostępnionego na jej koncie w serwisie Twitter, inni użytkownicy tej platformy zamieścili wiele zrzutów ekranów z których wynika, że kampania dotarła także na stronę serwisów „Guardiana”i ” Rolling Stone”. Internauci donosili także, że filmy udostępnione zostały na stronie amerykańskiego prawicowego portalu informacyjnego „Breitbarta”, który często oskarżany jest o dezinformację. Innym kontrowersyjnym miejscem, w które trafiły filmy Polskiej Fundacji Narodowej jest prorosyjska strona internetowa na Ukrainie „strana.ua”. Reklamy filmów, internauci na całym świecie, mogli także obejrzeć czekając na wyświetlanie materiałów na serwisie internetowym YouTube, na przykład przy programie kulinarnym Jamie Olivera.

Jak informuje na swoim Twitterze Polska Fundacja Narodowa w USA, Izraelu, Francji, Szwajcarii, Ukrainie, Wielkiej Brytanii i Niemczech kampania osiągnęła zawrotny zasięg 179,7 miliona osób. Wskaźnik ten określa „liczbę unikalnych odbiorców, czyli pojedynczych użytkowników każdego z materiałów”. Polska Fundacja Narodowa przygotowała także dane dla poszczególnych krajów. W Stanach Zjednoczonych film ” Today we are still on the side of truth” obejrzało około 75,2 miliona osób, w Niemczech było to 19,7 miliona osób, a w Wielkiej Brytanii film dotarł do 75,2 milionów osób. W Szwajcarii, liczbę osób, które obejrzały film, szacuje się na 2,1 miliona osób. Jak łatwo policzyć kampania, w pozostałych krajach świata, dotarła zaledwie około 300 000 osób.
Przeglądając się dokładniej na poszczególne liczby, osiągnięcie takich zasięgów nie jest jednak możliwe. Jak informuje Bank Światowy, w Izraelu żyje około 8,5 miliona osób, oznaczałoby to ,że kampania Polskiej Fundacji Narodowej dotarła, aż do około 93% mieszkańców tego kraju.

Oczywiście mogłoby to być możliwe, jednakże według danych Międzynarodowego Związku Telekomunikacyjnego stały dostęp do internetu ma tam jedynie 80% społeczeństwa. Ten sam problem dotyczy Ukrainy, w której dostęp do sieci ma około 23,3 miliona osób, a według danych udostępnionych przez Polską Fundację Narodową jej filmy obejrzało tam 28,7 miliona osób. Nieprawidłowości w obliczeniach Fundacji wynikają z metodologii jej wyliczeń. Organizatorzy kampanii w statystykach sumują liczbę unikalnych użytkowników z różnych platform — sieci Google, Facebook oraz Twitter — nie wykluczając przed tym, że jedna osoba mogła zobaczyć tę samą kampanię na wszystkich tych platformach. Polska Fundacja Narodowa w prowadzeniu kampanii popełniła także duży błąd, nie promując jej na własnych stronach mediów społecznościowych. Filmy nie zostały udostępnione także na portalach Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, choć to znacznie mogłoby zwiększyć ich zasięg.

Dwojakie odczucia oglądających.
Kampania promowana przez Polską Fundację Narodową wywołała skrajnie odmienne uczucia pod zamieszczonymi na jej Facebooku animacjami. Największą liczbę pozytywnych interakcji zdobyły komentarze w języku angielskim krytyczne wobec nagrania. Były to, między innymi stwierdzenia: ” Przestańcie próbować oczyścić swoje sumienie poprzez głupie reklamy.” lub ” Bądźcie uczciwi!”. Filmy, promowane na serwisie YouTube, miały za to wyłączone (przez właściciela kanału) możliwości komentowania oraz podglądu czy film się podoba, czy nie (chodzi tu o tak zwane łapki w górę/w dół). Kampania zdobyła najwięcej pozytywnych komentarzy na temat filmów w polskich mediach społecznościowych, których użytkownicy za „walkę o prawdę historyczną” składali brawa dla naszego premiera oraz Polskiej Fundacji Narodowej. Najpopularniejszym wpisem, niebędącym w języku polskim, jest jednak negatywny komentarz o następującej treści”
„- To jest prymitywna, antyhistoryczna reklama, która pojawiła się w tekście w ” Guardianie”, a która zachwala nowe polskie prawo, oczyszczające Polskę z jakiejkolwiek roli w Holokauście.”
Jej autorem jest profesor dziennikarstwa Gabriel Kahn pracujący na USC Annenberg.

Trudno jest zatem określić jednoznacznie skuteczność, prowadzonej przez Polską Fundację Narodową, kampanii informacyjnej. Mimo iż animacja na platformach YouTube, Facebook i Twitter została wyświetlona 62 miliony razy, to jedynie w 29% przypadków zakończyła się obejrzeniem całych filmów. Bardzo niski okazał się także współczynnik interakcji, który zatrzymał się na poziomie zaledwie 8%.

0 0 votes
daj ocenę
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments