Wiele osób nie uważa lokat bankowych za efektywną formę pomnażania posiadanych oszczędności. Co prawda banki prześcigają się w coraz to nowych ofertach, jednak ich oprocentowanie nieznaczenie przekracza inflację, co zniechęca niektórych do oszczędzania na depozytach bankowych. Może więc warto zainteresować się rynkiem Catalyst, który może być alternatywą dla tradycyjnego oszczędzania?
Jednym z głównych powodów obecnego zainteresowania rynkiem obligacji jest fakt zmian podatkowych. To właśnie dzięki nim znikną z rynku tzw. „lokaty antybelkowe„, które to pozwalały na legalne unikanie płacenia podatku od zysków kapitałowych. Poza tym panujący kryzys pokazał, że bank tak jak każde inne przedsiębiorstwo, może zwyczajnie zbankrutować, a w takiej sytuacji trudno o odzyskanie własnych środków. Rynek Catalyst zajmujący się pośrednictwem przy sprzedaży obligacji korporacyjnych jest nie tylko dużo bardziej dochodowy niż tradycyjne lokaty bankowe, ale też nierzadko dużo bardziej bezpieczny. Kupując bowiem obligacje PKO BP trudno sobie wyobrazić, żeby największy bank w Polsce nagle zbankrutował. Dodatkowo do inwestycji w papiery dłużne przedsiębiorstw zachęca ich oprocentowanie, które zdarza się że przekracza znacznie poziom 10% rocznie. Dla przykładu firma Orzeł oferuje 15% rocznie dla obligacji z serii ORL0412. Jest więc o co kruszyć kopie, ponieważ dzięki rynkowi Catalyst można nie tylko dobrze i bezpiecznie zarabiać, ale także uczyć się bez obaw o utratę kapitału, jak działają rynki kapitałowe.
Jeśli więc zastawiacie się Państwo w co zainwestować posiadane oszczędności, a obecne oprocentowanie lokat nie za bardzo Państwa satysfakcjonuje, to warto zainteresować się rynkiem obrotu obligacjami. Może on być bowiem innowacyjnym środkiem pomnażania kapitału, a także nowym doświadczeniem dla osób nieznających się zupełnie na działaniu rynków kapitałowych.
