Woda jako najlepszy obiekt inwestycyjny? Tak, teraz jest to jak najbardziej możliwe. Na potwierdzenie tego faktu wystarczy podać to, że istnieją już wodne fundusze inwestycyjne. Najwięksi biznesmeni świata zastanawiają się, jak zarobić na wodzie, która jest niezbędna do produkcji wszelkich dóbr, a także w rolnictwie. Spółki wodne i wodociągowe przyciągają dziś inwestorów niczym magnes.
Woda żyłą złota
Inwestorzy mają głębokie przekonanie, że na wodzie rzeczywiście będzie można w przyszłości bardzo dużo zarobić, dlatego też inwestują miliardy dolarów w spółki wodne. Łączna wartość inwestycji finansowych, które podejmowane są przede wszystkim przez wodne fundusze inwestycyjne, w szeroko pojmowaną branżę „hydro” wynosi dziś jedyne 6 mld dolarów, ale ta nisza inwestycyjna może w szybkim tempie urosnąć.
Złoża wody
Dotychczas mówiło się o złożach rud metali, złożach gazu, ropy naftowej, czy węgla. Teraz do tego grona dołączają złoża wody pitnej, która wraz z rozwojem przemysłu i rolnictwa, a także wzrostem liczby ludności na całym świecie, z biegiem czasu rzeczywiście może stać się dobrem rzadkim, a nawet deficytowym. W takim momencie na wodzie będzie można zarabiać krocie.
Ryzyko inwestycji
Eksperci zaznaczają, że inwestycje w spółki wodne i wodociągowe, są ryzykowne, jako że rynek ten jest mało płynny, a na dodatek wykazuje ogromną podatność na zjawiska naturalne, w tym na powodzie i susze. Dzisiaj stopa zwroty z inwestycji w wodę wynosi około 9%, jak wylicza Summit Global Management.
Podoba mi się stwierdzenie rynek ten jest mało płynny :)