Niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, jak świetną lokatą pieniędzy może być inwestycja w ziemię rolną. Z roku na rok ona drożeje – dając zysk nawet 13,4% w skali roku. Nie ma co ukrywać, że amatorów zakupu przysłowiowego pola jako inwestycji na przyszłość nie brakuje. Warto jednak odpowiednio przygotować się do ulokowania kapitału w ten sposób.
Dla porównania skuteczności, warto wziąć pod uwagę, że osoba która skorzystała z tradycyjnych lokat bankowych mogła zarobić w ciągu ubiegłego roku zaledwie 4–5%. Ci, którzy zdecydowali się na sprzedaż mieszkania, stracili średnio 5% jego wartości, ponieważ ceny nieruchomości znacząco poszły w dół. Giełda w Warszawie pozwalała uzyskać najwyższe – bo 22% – straty w ciągu zaledwie roku. Najlepszą więc inwestycją okazują się grunty rolne, które od ośmiu lat systematycznie rosną na wartości. Wzrost ich ceny spowodowany jest mało ilością dostępnej ziemi na rynku. W dodatku niewielu rolników jest zainteresowanych sprzedażą, gdyż nawet jedynie zaorane pole upoważnia ich do uzyskania dopłat z Unii Europejskiej. Mowa o aż 710 złotych za hektar, więc jest o co walczyć. Sektor znacząco się bogaci – mówią eksperci. Średni dochód rolnika w 2010 roku był wyższy od tego z 2005 roku o aż 45%. Jest to głównie powodem rosnących cen zbóż czy trzody chlewnej. Ceny ziemi rolnej winduje dodatkowo w górę fakt rozrastania się miast. Przybywa infrastruktury wokół wielu wsi, przez automatycznie zwiększa się cena gruntów. Specjaliści szacują, że ich wartość wzrośnie w tym roku o kolejne 10%. Warto więc pomyśleć o tym, czy nie kupić choćby jednego hektara ziemi na próbę.
Jak więc widać z powyższych analiz, ziemia rolna jest obecnie najefektywniejszą i najbezpieczniejszą formą inwestycji. Należy także pamiętać o tym, że w razie problemów można ją zastawić np. w banku na poczet kredytu, co czyni ją dużo bardziej atrakcyjną od np. lokaty bankowej czy akcji.