UKOiK skontrolował Euro Bank z powodu masowo nadsyłanych skarg dot. przede wszystkim niezbyt chlubnych działań windykacyjnych. Jeden z klientów wyżej wymienionego banku, w swojej listownej skardze do organów kontrolując napisał: „nie wiem dokładnie czy to bank, czy mafia”, ponieważ odbierał telefony, nikt się nie przedstawiał, a jedynie straszył tym, że jeśli nie spłaci natychmiast zaległości to cały jego majątek zostanie zlicytowany przez wyznaczonego przez bank komornika.
Jest to na pewno dość skrajny przypadek, lecz UKOiK musiał go wziąć pod uwagę, podczas rozpatrywania także innych skarg. W ostateczności doszedł do wniosku, aby ukarać Euro Bank za niedozwolone praktyki windykatorskie. Zobowiązał bank do zapłaty ok. 1,2 mln złotych kary, uzasadniając wyrok następująco:
„Urząd nie kwestionuje prawa wierzyciela do odzyskiwania należnych kwot – działania windykacyjne powinny się jednak odbywać z poszanowaniem dobrych obyczajów, godności, prywatności konsumenta. Przedsiębiorca powinien rzetelnie informować o konsekwencjach braku spłaty zadłużenia” – podkreślił UOKiK.
Euro Bank nie odwołał się od wyroku, co może więc świadczyć o jego przyznaniu się do winy. Warto jednak pamiętać będąc klientem, że to nie zawsze bank ma racje. Warto dochodzić prawdy, zwłaszcza kiedy chodzi o nasze pieniądze.
