dystrybutor paliw

Padają kolejne rekordy cen benzyny w Polsce

Surowce Wiadomości

Ostatnio padł kolejny rekord ceny benzyny w Polsce – a stacji w Gubinie (województwo lubuskie) za litr popularnej 95 oktanowej benzyny trzeba było zapłacić 5,85 zł. To jednak nie koniec podwyżek – mówią specjaliści. Największe koncerny podniosły już ceny paliwa w hurcie, więc w najbliższym czasie skoczą też ceny na stacjach. Powód? Drożejąca ropa naftowa na światowych rynkach.

W górę podniósł swoje ceny hurtowe między innymi PKN Orlen i Lotos. Za litr 95 oktanowej benzyny w hurcie trzeba zapłacić obecnie 5,61 zł brutto. Prawdopodobnie już jutro lub w piątek na większości stacji paliw w Polsce cena najpopularniejszej benzyny skoczy do minimum 5,80 zł za litr. Nie ma się co jednak łudzić, że to ewentualny koniec podwyżek. Specjaliści rynku paliw prognozują, że już za niedługo na wszystkich stacjach paliw ceny będą zaczynały się od szóstki z przodu. Coraz więcej kierowców w naszym kraju jeśli tylko może, to zastanawia się by przesiąść się na komunikację miejską. Aż 1/3 zmotoryzowanych mówi otwarcie, że jeśli ceny paliw nie spadną, to będą zmuszeni sprzedać swoje cztery kółka. Problem jednak w tym, że wysokie ceny paliw odbijają się na praktycznie wszystkich aspektach codziennego życia – nawet na cenie pieczywa. Rosnąca inflacja i tak już „zabija” część konsumentów wysokimi cenami towarów i usług. Jeśli „dopomoże” jej droga ropa naftowa, to już za niedługo portfel przeciętnego Kowalskiego może nie wytrzymać takich obciążeń finansowych – nie mówiąc o tych, którzy zarabiają najniższą krajową.

Nikt tak naprawdę nie potrafi wytłumaczyć fenomenu stale rosnących cen na polskich stacjach paliw. Co prawda politycy mówią, że i tak są one jednymi z najniższych w Europie, ale należy pamiętać, że zarobki w większości nadal mamy polskie, a nie np. niemieckie.

0 0 votes
daj ocenę
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments