Dla wielu z nas z pewnością sama idea darmowej komunikacji miejskiej wydaje się być niemożliwa do zrealizowania. W końcu z czegoś trzeba wypłacać pracownikom pensje, a np. autobusy codziennie spalają masę paliwa. Okazuje się jednak, że Tallinn – stolica Estonii – znalazł na to sposób i zamierza od 2013 roku wprowadzić bezpłatny transport publiczny.
Za pomysłem opowiedziało się „na tak” aż 75,5% obywateli. Trudno się dziwić, ponieważ w każdym kraju publicznymi środkami transportu masowego do szkół czy pracy podróżują miliony obywateli dziennie. Jest jednak pewien haczyk – z darmowej komunikacji miejskiej będą mogli korzystać jedynie mieszkańcy Tallinna. Wszystko po to, aby przyciągnąć nowych mieszkańców, a jednocześnie zachęcić obecnych tymczasowo – np. studentów – do zameldowania się w mieście i płacenia w nim podatków. Z pewnością przyniesie to wymierne korzyści dla obu stron. Miejska kasa zacznie się już za niedługo coraz bardziej zapełniać, a mieszkańcy będą mieli darmowy dostęp do autobusów czy trolejbusów. Za bilety zapłacą jedynie przyjezdni – czyli mieszkańcy innych gmin czy turyści.
Szkoda, że nikt nie wpadł jeszcze na podobny pomysł np. w Warszawie, gdzie stale krytykuje się fakt, że wielu jej mieszkańców tak naprawdę gdzie indziej posiada zarejestrowane pojazdy i gdzie indziej płaci podatki. Być może idea darmowego transportu w ramach ZTM także skusiłaby wielu Polaków do osiedlenia się na stałe w stolicy – w tym formalnie.
Tallinn – stolica Estonii
dziękujemy za czujność
oczywiście błąd w artykule został już poprawiony
pozdrawiamy :)