Wygląda na to że mamy kolejnego gracza, który aktywnie uczestniczył w oszustwach finansowych w Rosji, o których było głośno ostatniego czasu. Wszystko wskazuje na to że jest to były partner biznesowy jednego z rosyjskich magnatów naftowych – Michaiła Chodorkowskiego. Został on oskarżony (i właściwie już skazany) za oszustwa finansowe oraz za uchylanie się od płacenia podatków – cały proces miał charakter zaoczny i odbywał się bez niepotrzebnych świadków (znając akta sprawy było to wskazane). Oskarżony został nie kto inny jak Aleksiej Spiriczew, który kierował dwoma firmami afiliowanymi – byłby one prze koncernie Jukos Chodorowskiego.
Oskarżony jeszcze większe zainteresowanie wzbudził kilka lat wcześniej uciekając z kraju, z chwilą aresztowania Chodorowskiego – obecnie mieszka w Londynie. Na czym polegały jego finansowe matactwa? Rosyjska Prokuratura Generalna przyznaje że kampanie przeprowadzone przez Aleksieja Spiriczewa, były w całości fikcyjne, jednak zarobiły na siebie aż 300 milionów dolarów za przywileje podatkowe i nielegalne zwroty podatkowe, które nastąpiły w latach od 1998 do 2001 roku. Od 2004 roku jest osobą poszukiwaną przez Rosyjski wymiar prawny, która wydała za nim międzynarodowy nakaz aresztowania. Warto wspomnieć o incydencie, który wydarzył się w 2010 roku, gdzie Rosja wystąpiła o ekstradycję biznesmena od Republiki Czeskiej – w tym czasie zamieszkiwał tam Spiriczew – lecz strona czeska odrzuciła wniosek. Adwokat zainteresowanego sam wypowiedział się w sprawie, sugerując że akcja wymierzona przeciwko jego klientowi świadczy o poważnej i wielkiej sfingowanej sprawy przeciwko korporacji Jukos, przy okazji przypominając że dwaj głowni oskarżeni w sprawie – Chodorowski oraz Płaton Lebiediew – odsiadując karę 13 lat pozbawienia wolności, wciąż zaprzeczają jakoby mieli by związek z przywłaszczeniem sobie ropy oraz praniem – na taką skalę – brudnych pieniędzy, za co zostali przecież skazani. Można więc mieć spore obawy że wszystkie ich matactwa finansowe zostały politycznie umotywowane – obaj wyjdą na wolność dopiero 2016 roku.
