Nie ma co ukrywać, że tak źle nie było na GPW od dawna. Warszawska giełda traci kolejny dzień z rzędu, a wszystko przez niepewność inwestorów, którzy boją się nagłego upadku Grecji, a razem z nią także całej strefy euro – komentują eksperci.
Główne indeksy giełdowe zakończyły notowania na poziomie:
- WIG – spadek o 0,22%
- WIG20 – spadek o 0,11%
- mWIG40 – spadek o 0,70%
- sWIG80 – spadek o 0,09%
Początkowo czwartkowa sesja na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie rozpoczęła się plusie. Inwestorzy w większości uwierzyli w potencjał rynków kapitałowych po tym, jak w środę parkiet przy Wall Street zakończył dzień na plusie. W ciągu następnych kilku godzin notowań okazało się jednak, że niedźwiedzi biorą górę nad bykami. Nastroje popsuły odczyty wskaźników produkcji we Francji i w Niemczech. Ten francuski wypadł najgorzej od trzech lat, przez co inwestorzy zaczęli panicznie wyprzedawać akcje, także na GPW – tłumaczą specjaliści.
Wszyscy z niepokojem oczekują jutra i tego, czy warszawska giełda zakończy obecny tydzień na minusie, kontynuując spadki trzeci dzień z rzędu, czy wyjdzie przed szereg i uda jej się przezwyciężyć negatywne trendy na rynkach. Tak czy inaczej nie ma co oczekiwać spektakularnych wyników. Nawet lekka zieleń będzie zadowalająca – mówią ze zrezygnowaniem osoby lokujące oszczędności na GPW.