Ostatnie badania jasno pokazują, że Polacy są najmniej mobilnym narodem Europy pod względem bankowości osobistej. Według statystyk jedynie 12% mieszkańców Polski choć raz w życiu zmieniło bank na inny. Można więc z powodzeniem powiedzieć, że Polacy tkwią przez całe życie w jednym banku.
Mało możliwe, by był to efekt zbytniej biurokracji – mówią bankierzy. W końcu od kilku lat na polskim rynku w praktycznie każdym banku istnieje możliwość przeniesienia konta. Co prawda zmienia się wtedy jego numer, ale nowy bank przeniesie za nas saldo ze starego oraz zlecenia stałe czy polecenia zapłaty. Jest to bardzo przydatna opcja dla osób, które nie lubią biegać od placówki do placówki – zwłaszcza, że opcja przeniesienia konta jest bezpłatna. W Polsce nadal króle trend, że zakładamy nasze pierwsze (i bardzo często ostatnie) konto bankowe w instytucji finansowej, która jest najbliżej naszego miejsca pracy lub domu. Jest to zdecydowanie błędne podejście, ponieważ zarówno ta pierwsza, jak i druga lokalizacja może bardzo łatwo ulec zmianie. Wiele osób patrzy stereotypowo, że skoro bank jest duży i działa od rynku od dawna, to z pewnością jest bezpieczny – krytykują specjaliści. Nic więc dziwnego, że obecnie najwięcej kont osobistych prowadzi PKO BP czy Pekao SA. Klienci wybierają te banki „z przyzwyczajenia”, ponieważ np. ich rodzice korzystają lub korzystali z tej samej instytucji finansowej. Na dalszy plan odchodzą wysokie opłaty za rachunki, karty czy oprocentowanie debetu w koncie. Nadal brakuje nam odpowiedzialności dotyczącej naszych finansów osobistych, ale jedynym faktem na plus jest to, że z roku na rok się to zmienia – zwłaszcza dzięki młodym i dobrze wykształconym młodym ludziom.
Z pewnością z czasem zaczniemy doganiać takie kraje, jak np. sąsiadująca z nami Słowacja, której ponad połowa mieszkańców zdecydowała się choć raz w życiu na zmianę banku. Co ciekawe – zagranicą praktycznie nie istnieją darmowe konta bankowe oraz karty płatnicze, a mobilność bankowa jest dużo większa, niż w Polsce. Wygląda więc na to, że klienci polskich banków wolą np. mieć konto w PKO BP i płacić 15 zł miesięcznie za jego prowadzenie, aniżeli darmowy rachunek z darmową kartą w Deutsche Banku (przy jednej transakcji plastikiem do konta w miesiącu). Co ciekawe – aż 31% Polaków jest niezadowolonych ze swojego banku. Jak więc widać – w Polsce paradoks goni paradoks, nawet w świecie finansów osobistych.
