Czwartek niewątpliwie nie jest łaskawy dla rynku surowcowego. Brunatny metal potaniał bowiem kolejny dzień z rzędu, podobnie jak ropa naftowa. Głównym tego powodem jest osłabienie prognoz USA.
Obecnie za miedź trzeba zapłacić:
- w Londynie 7 446,50 USD za tonę, to spadek o 1,3%
- w Nowym Jorku 3,3720 USD za funt, to spadek o 0,7%
- w Szanghaju 54 350 juanów – spadek o 1,0%
„Dane ogłoszone późnym wieczorem czasu polskiego niewątpliwie sprawiły, że inwestorom zostały podcięte skrzydła. Podczas gdy wielu analityków oczekiwało czwartkowego odbicia od dna, większość surowców ponownie taniała, bo wszyscy zaczęli bać się tego, że Stany Zjednoczone podzielą los upadającej Europy” – tłumaczą specjaliści.
Niższe PKB, wysokie bezrobocie i stojący w miejscu handel – taki jest obecny obraz USA. Co prawda są nadzieje, że lepiej będzie przynajmniej na Starym Kontynencie (dzięki gigantycznej zrzutce na zadłużonych Europejczyków poczynionej nawet przez Brazylię i Chiny), ale jak na razie nie ma w tym nic pewnego. Na szczycie G20 mówi się stale o
