Portugalskie miasta także zaciągały długi na potrzeby rozwoju miasta – szczególnie na wdrażane inwestycje. W ciągu ostatnich 14 miesięcy udało im się spłacić dług wobec banków w wysokości przekraczającej 0,5 miliarda euro. Według szacunków banku do oddania pozostało nie całe 4,9 miliarda euro, które uda się spłacić w ciągu kilku następnych lat. Informacje na temat poziomu zadłużenia miast podał sam minister spraw parlamentarnych Miguel Relvas – dług z 5,4 miliarda euro spadł do poziomu 4,9 miliard euro.
Eksperci nie mają wątpliwości, że jest to efekt skutecznej walki z zadłużeniem danych miast w kraju. Walka została podjęcia i z chwilą obecną kształtuje się na bardzo dobrym poziomie. Warto przyznać, że redukcja zadłużenia poszczególnych miast nie wpłynęła w żaden sposób na jakość usług samorządów miejskich w stosunku do lokalnych społeczności. Narodowy Bank Portugalii przyznał, że zadłużenie gmin miejskich oscylujące na poziomie 5,4 miliardów euro, było najwyższym wynikiem w historii całego kraju. Dzięki uporządkowaniu gmin doszło także do skoordynowania państwowego budżetu. Gminy nie ukrywają, że głównym powodem, który pozwolił wygospodarować więcej środków na spłatę długu była prawie 2-procentowa redukcja personelu we wszystkich urzędach miejskich.
Warto także przypomnieć, że spłata zobowiązać samorządów wobec banków była jednym z warunków umowy kredytowej, jaką Portugalia zawarła w maju bieżącego roku z Unią Europejską oraz Międzynarodowym Funduszem Walutowym. Na podstawie umowy Portugalia ma do dyspozycji linię kredytową oscylującą w wysokości 78 miliardów euro, jednak z zastrzeżeniem, że 12 miliardów euro ma zostać przeznaczone na naprawdę sektora bankowego w kraju.
