Jeszcze wczoraj informowaliśmy was o wojnie handlowej, którą wytoczyła Rosja swojemu bliskiemu sojusznikowi Ukrainie. Powodem kłótni partnerów była umowa, która w najbliższym czasie ma zostać podpisana przez Ukrainę w ramach stowarzyszenia z Unią Europejską. Tak bliskie kontakty z Unią nie podobają się Kremlowi, przez co chciał wyraźnie dać temu sygnał. Spór handlowy i ciągłe kontrole graniczne doprowadziły do gigantycznych strat po stronie ukraińskiej – kontrole wydłużały cały proces wymiany towaru.
Obecnie wydaje się jednak, że spór handlowy został już rozstrzygnięty przez obie strony konfliktu. Oznacza to więc tym samym, że wojna handlowa wymierzona przeciwko Ukrainie została zawieszona. Ministerstwo Dochodów i Podatków, które mieści się w Kijowie ogłosiło, że Kreml zdecydował się zrezygnować z kontroli granicznej z Ukrainą, dzięki czemu złagodził powstały tam spór – głównie kierowców. Warto przypomnieć, że granica Ukraińsko-Rosyjska był bardzo dokładnie weryfikowana i kontrolowana przez tamtejszą służbę graniczną – trwało to blisko tydzień czasu. Dokładnej kontroli nie były poddawane jedynie dokumenty, ale także przewożone towary, które trzeba było wypakowywać i z powrotem zapakować. Taka sytuacja doprowadziła do paraliżu ukraińskiego eksportu do Rosji.
Władze musiały więc rozpocząć dialog w tej sprawie, gdyż każdy dzień zwłoki oznacza bardzo duże straty po stronie ukraińskiej. Spór udało się jednak rozwiązać, po czym obie strony oznajmiły, że zaczną przeprowadzać częstsze konsultacje, aby w przyszłości uniknąć podobnych sytuacji. W opinii Kremlu Ukraina robi wielki błąd godząc się na podpisanie umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską – według Rosjan to samobójcza decyzja.
