Wygląda na to, że białoruska gospodarka nie ma się ostatnio najlepiej. Model ekonomiczny białoruskiej gospodarki został skrytykowany przez Światowy Bank, który udzielił wyraźnej przestrogi przed możliwym wywołaniem kryzysu. Nie ulega więc wątpliwości, że Białoruś powinna postawić na głębokie reformy strukturalne, które w pewnym sensie doprowadziłyby do uzdrowienia tamtejszych finansów.
Raport w sprawie gospodarczych problemów Białorusi został przygotowany przez Bank Światowy, a upubliczniony w Mińsku. Raport wskazuje, że Mińsk powinien być mniej zaangażowany w dominację na rynku gospodarczym. Oznacza to więc tyle, że obecny model gospodarczy opierający się na większej kontroli państwa, nie sprawdza się. Doprowadziło to więc do braku równowagi gospodarczej na Białorusi, która przyczyniła się do spowolnienia gospodarczego kraju. Nie oznacza to jednak, że tylko Białoruś ma potrzebę zmian obecnego modelu gospodarczego – w podobnej sytuacji jest przecież Mołdawia oraz Ukraina. Wszystko wskazuje więc na to, że Białoruś będzie kolejnym państwem, zmuszonym do prywatyzacji własnego majątku, a wszystko ze względu na nieefektywność sektora państwowego. Bank Światowy oznajmił jednak, że Mińsk czeka wzrost PKB – choć słabszy od wcześniejszych przewidywań – o 1 procent, a w 2014 roku aż o 1,5 procent.
Dodatkowo zaciągnięcie kredytu przez Mińsk – blisko 3 miliardów dolarów – zmusi władze do ograniczenia popytu wewnętrznego, a to z pewnością przyczyni się do spowolnienia gospodarczego w kraju. Ważnym problemem – do rozwiązanie – jest wysoki wskaźnik inflacji, który w obecnym roku ma wynieść 15 procent i w ciągu najbliższych kilku lat pozostanie na tym samym poziomie.
