Przedłużające się negocjacje w sprawie unijnego budżetu są bardzo niebezpieczne dla wszystkich projektów, na które potrzeba odpowiednich funduszy, a tych może zabraknąć już pod koniec roku – ostrzega Komisja Europejska. KE jest zdania, że wskutek przedłużających się negocjacji może zabraknąć pieniędzy na najbardziej stabilne projekty. Nie ulega więc wątpliwości, że kraje członkowskie będą wymagać szybkiego porozumienia z Parlamentem Europejskim, który jak na razie zagradza się swoimi wnioskami.
Komisja Europejska naciska więc na szybsze porozumienie w sprawie nowelizacji budżetu (na rok 2013). Jeżeli jednak nie dojdzie do porozumienia, to z całą pewnością Komisja Europejska będzie zmuszona do opóźnienia większości płatności, by uregulować najważniejsze z nich. Oczywiście brak porozumienia w kwestii budżetu nie grozi Unii paraliżem, tak jak to miało miejsce w przypadku Stanów Zjednoczonych – brak porozumienia wyłączył z funkcjonowania praktycznie całą administrację federalną. Nie można więc tego w żaden sposób porównywać do tego, co miało miejsce w USA – Unia Europejska nawet bez porozumienia będzie nadal funkcjonować właściwie. Nie zmienia to jednak faktu, że Komisja Europejska będzie potrzebować dodatkowych 11,2 miliardów euro na rok 2013, które są potrzebne do zrealizowania powziętych celów.
Kraje Unii Europejskiej jak na razie zdecydowały się wyłożyć dodatkowe 7,3 miliardy euro, choć nie ulega wątpliwości, że w najbliższych tygodniach dojdzie do zgody na brakujące 3,9 miliardów euro. Decyzja powinna zostać jeszcze zatwierdzona przez ministrów Unii Europejskiej, dlatego też Parlament Europejski zdecydował się odłożyć głosowanie nad wieloletnim budżetem na okres listopada.
