W wyniku konsumpcji słodkich napojów oraz niezdrowych przekąsek, człowiek znacznie szybciej przybiera na wadze i nie chodzi tu już tylko o zwykły posiłek. Eksperci z uniwersytetów w Oksford oraz Reading potwierdzili, że gdyby państwa podniosły podatek na słodkie gazowane napoje, to z pewnością ich konsumpcja była by znacznie mniejsza, a to przyczyniło by się do spadku liczby osób z nadwagą.
Naukowcy zaproponowali, by nowy podatek wynosił 20 procent – według nich jest to granica, z którą nie każdy jest sobie poradzić, a nagły cenowy skok ulubionego napoju dałby do myślenia kupującym. Nie ulega wątpliwości, że nowy podatek przyczynił by się do zmniejszenia liczby osób podatnych na schorzenia serca czy cukrzycę – jeżeli chodzi o globalną skalę. Jak na razie przeprowadzone testy wykazały, że wprowadzenie nowego podatku na słodkie gazowane napoje, przyczyniło by się do spadku jego sprzedaży w granicach 15 procent. Wielu konsumentów z powodzeniem przestawiało by się na wodę, herbatę czy inne napoje dietetyczne. Gazeta British Medical Journal informuje, że 20 procentowy podatek zmniejszył by liczbę otyłej populacji w Wielkiej Brytanii o blisko 180 tysięcy osób. Skutki można by obserwować na grupie osób w przedziale od 16 do 19 lat, gdyż to głównie oni sięgają po słodkie i gazowane napoje.
Dodatkowo nowy podatek przyczynił by się do powstania nowego źródła finansowania dla budżetu państwa. Najnowsze wyliczenia wskazują, że przychód z podatku mógłby wynieść 276 milionów funtów rocznie – zgromadzone fundusze mogły by być pomocne w wsparciu budżetu służby zdrowia. Przeciwnicy podatku twierdzą, że nie miał by on większego wpływu na inną grupę badanych w wieku od 45 do 75 lat – w tej grupie spożycie słodkich napojów nie jest zbyt duże, jednak plaga otyłości największa.
