Federacja Rosyjska z pewnością nie jest postrzegana jako kraj, w którym należałoby robić odpowiednie interesy. Doskonale zdają sobie sprawę z tego przedsiębiorcy, którzy nie zamierzają prowadzić interesów w Moskwie w obecnej sytuacji. Odzwierciedleniem tej postawy, jest także Agencja Fitch, która obniżyła perspektywę oceny wiarygodności kredytowej Rosji ze stabilnej na negatywną. Eksperci nie mają jednak wątpliwości, że decyzja o obniżeniu ratingu jest spowodowana uzasadnionym ryzykiem związanym z sankcjami, jakie Zachód może nałożyć na Moskwę – na razie sankcje te są niezbyt groźne dla rosyjskiej gospodarki.
Warto jednak zwrócić uwagę na to, że Rosja będzie musiała liczyć się z pogorszeniem relacji z zachodnimi partnerami, ze względu na aneksję Krymu, który nie zostanie nigdy uznany przez społeczność międzynarodową. Najnowsza ocena wiarygodności kredytowej Rosji, jest z pewnością sporym ciosem dla tamtejszej gospodarki. Dlaczego? Ponieważ oznacza ona, że banki oraz amerykańscy i europejscy inwestorze będą mieć większe opory w pożyczaniu Moskwie jakichkolwiek pieniędzy.
Eksperci przewidują więc, że dojdzie do spowolnienia gospodarczego, co z pewnością odbije się na sektorze prywatnym, który może wymagać wsparcia ze strony państwa. Warto zaznaczyć, że bezpośrednie oddziaływanie sankcji jest na razie nie wielkie, jednak nikt nie ma wątpliwości co do tego, że zostaną one rozszerzone w odpowiednim dla tego czasie. Sankcję zamierza rozszerzyć zarówno Unia Europejska, jak i Stany Zjednoczone – wszystko wskauzje na to, że podobnie postąpi Kanada, Australia oraz Japonia.
