Wygląda na to, że cena pozyskania energii odnawialnej przez kraje Unii Europejskiej jest nieopłacalna z punktu widzenia budżetu państwa. Nie dojść, że takie rozwiązania generują znaczne koszty, to w ogólnym rozrachunku nie zwiększają szans na pozyskanie większych zasobów energii – tradycyjny sposób pozyskiwania energii jest dużo lepszy. Co więcej oceniono także, że przemysł ropy naftowe oraz gazu ziemnego przynosi rządom w Europie straty. Jak na razie nie policzono ile te straty mogą dokładnie wynosić, ale nieoficjalnie mówi się o setkach miliardów euro rocznie. Z ogólnodostępnego raportu wynika, że największe straty wynosi jednak pozyskiwanie energii słonecznej.
W raporcie zrobiono ciekawy porównanie pomiędzy niektórymi sposobami pozyskania potrzebnej energii. Zużycie jednej baryłki ropy generuje około 124 dolarów przychodu dla rządów w Unii Europejskiej. Co ciekawe zużycie równoważnej ilości energii wytwarzanej ze źródeł odnawialnych może w niektórych przypadkach kosztować podatników aż 700 dolarów. Różnica jest więc całkiem spora, a co więcej, jest nawet odczuwalna. Za poprawą sytuacji europejskich budżetów stoi ropa naftowa i gaz ziemny – odnawialne źródła jak pozyskanie energii ze słońca generuje straty.
Raport wskazuje, że w 2011 roku przemysł zajmujący się wydobyciem ropy naftowej oraz gazu ziemnego wygenerował przychód dla budżetów państw Unii Europejskiej i Norwegii w wysokości 433 miliardów euro. Warto jednak pamiętać, że ówcześnie otrzymał jedynie 0,6 miliarda euro dotacji, co w przypadku innych źródeł energii odnawialnych jest niewielką kwotą. Czy to oznacza, że polityka wobec pozyskania energii ze słońca czy wiatru jest nieskuteczna? Liczby wskazują na to, że tak.
