Miedź

Miedź wchodzi w trend taniejący

Surowce

Specjaliści prognozują, że po dość wielu wzrostach, miedź wchodzi obecnie raczej w fazę spadków, niż wzrostów. Jest to spowodowane utrzymywaniem się ostatnio dość stałej ceny 7 000 dolarów za tonę tego metalu. Analitycy są jednak ostrożni, by mówić, że będzie jeszcze drożej, ponieważ przeczą temu informacje napływające z Azji – głównie z Chin.

W czasie kryzysu zapotrzebowanie na miedź systematycznie słabnie. Choć Stany Zjednoczone, czy Chiny zapowiadają w najbliższym czasie powrót do dynamicznego rozwoju gospodarki i masowych zakupów, to jak na razie nie widać przysłowiowego światełka w tunelu. Jest to spowodowane tym, że miedź jest obecnie zbyt droga, by podpisywać kontrakty na dostawy. Z drugiej strony analitycy boją się o popyt, więc obniżają prognozę przyszłych wzrostów. Należy także pamiętać, że cięcia fiskalne w Europie, a także ostatnio częste rozmowy wokół euro są powodem, dla którego cena metali może rosnąć – nie tylko miedzi, ale także złota, czy srebra. Surowce stają się obecnie podporą gospodarki, którą do tej pory były obligacje skarbowe, jednak zaufanie do nich z powodu kłopotów Grecji, czy Włoch znacząco spadło. Pomimo tego, że na świecie istnieją małe zapasy miedzi, to i tak nieoficjalnie mówi się, że miedź wchodzi w trend taniejący. Widać to także po inwestycjach Goldman Sachs oraz Bank of America, które systematycznie wycofują swoje aktywa z rynku surowcowego, bojąc się jego załamania.

Nikt tak naprawdę nie wie, jak będzie faktycznie. Analitycy nierzadko próbują kolokwialnie mówiąc „wróżyć z fusów”, choć większość znaków na niebie i ziemi rzeczywiście wskazuje na fakt, że miedź zacznie w najbliższych tygodniach swoją ścieżkę spadkową, z powodu niepewnej sytuacji zarówno w Stanach Zjednoczonych oraz Europie, a także z powodu niepewnych zamówień Chin.

0 0 votes
daj ocenę
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments