O tym, że banki są jednymi z najbardziej dochodowych przedsiębiorstw na świecie, nie trzeba raczej nikogo przekonywać. Tymczasem okazuje się, że z powodu wprowadzenia zmian w ustawie o podatku od dochodów kapitałowych, część banków będzie miała nie lada problem, z powodu odpływu klientów do konkurencji.
Według danych, obecnie na lokatach antybelkowych spoczywa w polskich bankach ok. 70 mld złotych. Specjaliści wyliczyli, że dzięki temu Skarb Państwa traci nawet 700 mln złotych rocznie. KNF apeluje do banków, aby już wcześniej przygotowały się na odejście antybelek do lamusa, ponieważ może być dla niektórych z nich szokiem to, że z dnia na dzień kilkadziesiąt procent klientów nagle odejdzie. Analitycy przewidują, że banki zabezpieczą się przed odpływem kapitału poprzez wprowadzenie do oferty lokat z podatkiem, ale z na tyle wysokim oprocentowaniem, by klient nie odszedł. Pytanie tylko, czy to się opłaca. Biorąc pod uwagę fakt, że środki z depozytów klientów indywidualnych są głównym motorem finansowania kredytów hipotecznych – to zdecydowanie tak. Analitycy przewidują także, że na rynek powrócą także, zapomniane już przez niektórych, polisy lokacyjne. Pozwalają one na oszczędzanie bez podatku, a jednocześnie pełnią rolę zwykłej polisy ubezpieczeniowej.
Co by nie wymyśliły instytucje finansowe, to należy i tak pamiętać, że już nigdy nie będzie tak jak kiedyś. Kryzys finansowy spowodował, że rząd dopatrzył się łakomego kąska w osobach, które zgodnie z prawem unikają podatku Belki. Co prawda nie będzie już zwolnionych z podatku lokat, ale być może na rynku pojawią się nowe produkty oszczędnościowe, które tak czy inaczej pozwolą przechytrzyć zgodnie z prawem fiskusa.
