Dla wielu klientów spłata ratalna w karcie kredytowej wydaje się czymś niemożliwym, bądź też niespotykanym. Nic bardziej mylnego – jest to coraz częściej spotykana usługa w większości polskich banków. Jak i kiedy warto z niej skorzystać?
Co prawda jedynie co trzeci Polak posiada w swoim portfelu przynajmniej jedną kartę kredytową, ale i tak nie zmienia to faktu, że coraz więcej banków wprowadza możliwość rozłożenia zadłużenia na karcie w wygodne raty pożyczki gotówkowej. Jak to wygląda? Idziemy do sklepu, wybieramy np. nowy telewizor, a przy kasie płacimy kartą kredytową. Następnie dzwonimy na infolinię banku i prosimy o to, by wybrany zakup został rozłożony na raty. Wybieramy okres spłaty – np. 24 miesiące i już! Kolejne raty doliczane są bezpośrednio do minimalnej kwoty spłaty karty kredytowej każdego kolejnego miesiąca. W każdym momencie możemy taki kredyt spłacić wcześniej – tak jak normalną pożyczkę gotówkową. Zaletą tego typu rozwiązania jest to, że nie musimy się nigdzie udawać, aby podpisać jakiekolwiek dokumenty – wszystko załatawimy przez telefon, bądź też Internet. Wadą dla niektórych może być to, że banki ustalają np. minimalną kwotę transakcji, która może być rozłożona na raty. Warto także pamiętać, że niespłacona kwota kredytu tak czy tak obciąża posiadaną przez nas kartę kredytową, więc nie warto zadłużać się całkowicie na karcie.
Warto sprawdzić, który bank udostępnia tego typu usługę jak kredyt ratalny w karcie kredytowej, ponieważ jest ona ciekawym rozwiązaniem dla osób, które lubią od czasu do czasu rozłożyć nieprzewidziany większy zakup rozłożyć na przystępne raty. Pamiętajmy jednak o tym, że kredyt ten jak każdy inny należy spłacać. W wypadku niespłacenia choćby jednej z rat bank może rozpocząć procedurę windykacyjną, więc warto mieć się na baczności.
