Program preferencyjnych kredytów z dopłatami z budżetu państwa „Rodzina na swoim” z założenia miał wspomagać młodych ludzi w zakupie ich pierwszego mieszkania czy też w budowie domu. Rząd opracowując wytyczne programu chciał również wesprzeć cały sektor budownictwa mieszkaniowego na rynku pierwotnym. Tymczasem, jak pokazują statystyki, zdecydowana większość kredytów „Rodzina na swoim” była zaciągana na potrzeby zakupu mieszkania z rynku wtórnego.
Deweloperzy w trudnej sytuacji
Mieszkania z pierwszej ręki są zwykle droższe od tych, kupowanych na rynku wtórnym. Niemniej jednak ich standard i wykonanie powinny być atutem, skłaniającym nabywców do kupna mieszkania od dewelopera. Niestety, ale wiele obiektów mieszkalnych stoi dziś pustych, ponieważ brakuje chętnych na zakup takich nieruchomości. Deweloperzy nie mają złudzeń, program „Rodzina na swoim”, pomimo niedawnej zmiany zasad na korzyść rynku pierwotnego, nie jest pomocny w skłonieniu klientów do zakupu.
Średnie ceny mieszkań
Pamiętajmy, że jeszcze w tamtym roku, w związku z planowanym wygaszeniem programu preferencyjnych kredytów „Rodzina na swoim” zmniejszono limity cen mieszkań, na jakie można otrzymać dofinansowanie państwowe. Otóż, na przykład w Warszawie owe limity prezentują się następująco:
• Rynek pierwotny – 6 435 zł za metr kwadratowy,
• Rynek wtórny – 5 148 zł za metr kwadratowy.
Jak wyliczyli specjaliści, mediana cen mieszkań w Warszawie w styczniu tego roku wynosiła 7 545 zł za metr kwadratowy. Można więc wnioskować, że niewielki odsetek osób kupujących mieszkania w stolicy ma szansę na zaciągnięcie preferencyjnego kredytu „Rodzina na swoim”.
mieszkania kosztuja, osob ktore moge je kupic za gotowke albo nie ma, albo jest bardzo malo. Predzej czy pozniej to wlasnie nasza zdolnosc kredytowa weryfikuje jakie mieszkanie kupimy
Ja sobie fajn, rozkładowe mieszkanie 3 pokojowe wymarzyłam, a jak przyszło co do czego to kredyt w getinie na 2 pokoje wzięłam i byłam przeszczęśliwa, że jako jedyny bank normalnie do mnie podeszli.
wiekszosc bankow pokazuje swietne oferty kredytowe, ale dla osoby ze srednia krajowa sa one poza calkowitym zasiegiem. co wtedy robic, jak nie isc do banku, ktory kredyt da, chociaz najtaniej nie jest. zawsze mozna taki kredyt zrefinansowac pozniej jak sie sytuacja gospodarcza polepszy i kredyty beda bardziej przystepne i dostepne.
Warto trochę wcześniej odłożyć by mieć wkład własny wtedy łatwiej o kredyt, warto chodzić po bankach i sprawdzać oferty często te ze środka zestawienia lepiej nam podchodzą niż te z czołówki.
Nie każdy na wzięciu kredytu się zna. Ja długo szukałam i przyznam, że dopiero z pomocą doradcy byłam w stanie wybrać coś sensownego. Niestety, na wykup w 100% własnego wkładu nie było mnie stać.