Zeszły piątek, 25 listopada, określany był mianem „czarnego” w Stanach Zjednoczonych, z uwagi na ogłoszenie tam wielkich promocji i przecen w wielu sklepach. Amerykanie ruszyli na przedświąteczne zakupy. Gorączka zakupowa opanowała niemalże wszystkie stany.
Rekordowe wyniki
Sklepy i markety w okresie przed świętami Bożego Narodzenia w USA notują rekordowe wyniki sprzedaży. Ludzie nie liczą się zanadto z pieniędzmi, jeśli w grę wchodzi zakup prezentów dla najbliższych na gwiazdkę. Patrząc na dokonywane lekką ręką zakupy w sklepach w USA, trudno jest uwierzyć, że kraj ten opanowany jest w dużej mierze przez kryzys finansowy. Szaleństwo w robieniu zakupów nie tylko trwa w najlepsze w sferze detalicznej. Trend ten dosyć szybko przeniósł się również na giełdę.
Wall Street w kolorze zielonym
Wall Street wyraźnie odreagowuje ostatnie spadkowe sesje. Nie bez znaczenia dla dobrych wyników amerykańskiej giełdy ma zapowiedź Międzynarodowego Funduszu Walutowego, który najprawdopodobniej uratuje sytuację finansową Włoch.
Indeks S&P jeszcze w piątek tracił siódmy raz z rzędu, ale w poniedziałek, 28 listopada zyskiwał. Przed godziną 14. zanotował on wzrost o 2,69%. W tym samym czasie indeks Dow Jones drożał o 2,14%, a NASDAQ o 2,34%.
Europa w lepszym nastroju
W Ameryce panuje euforia, przede wszystkim w sklepach i na giełdzie. W Europie również widać wyraźną poprawę nastrojów. Być może świat jest więc na najlepszej drodze do opanowania kryzysu i wyjścia na prostą.
