Niepokoje związane z Iranem wciąż rzutują na cenę ropy naftowej, a co za tym idzie – na ceny istniejące na europejskich stacjach benzynowych. Jeśli Iran zdecyduje się na zamknięcie cieśniny Ormuz, będącej miejscem strategicznym dla dostaw ropy, wówczas cena tego surowca za baryłkę na pewno wzrośnie.
Skala wzrostów
Międzynarodowy Fundusz Walutowy szacuje, że cena ropy za jedną baryłkę może powiększyć się nawet o 30 dolarów, gdyby Iran w odpowiedni na nałożone przez Stany Zjednoczone i Unię Europejską sankcje na Teheran, zdecydował się na zablokowanie cieśniny Ormuz. Takie szacunki zostały wskazane w raporcie ekspertów przygotowanym na zlecenie grupy G20. Dokument ten opracowano w związku z badaniami nad zagrożeniami dla cen ropy na świecie.
Sytuacja w Iranie
USA i UE nakładają sankcje na Teheran, a Iran opowiada na nie blokadą eksportu ropy do krajów OECD, czyli Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju. Niemożliwe jest zrekompensowanie tychże dostaw z innych źródeł. Jeśli eksport w ogóle zostanie wstrzymany, a inne kraje potentatów naftowych nie zdecydują się na dostawy ropy do Europy i USA, surowiec ten może zdrożeć o 20-30%. Jeśli dojdzie do zamknięcia cieśniny Ormuz, wywoła to poważne konsekwencje dla całego świata. Zostałoby to odczytanie jako zapowiedź silnego wzrostu napięć geopolitycznych na świecie. Rynki rozumiałyby to w taki sposób, że niebawem dojdzie do znacznych przerw w zaopatrzeniu ropę. Znacznie poważniejszych, niż do tej pory.
